czwartek, 1 listopada 2012

Pumpkin Dish

 Dziś, oczywiście oprócz Wszystkich Świętych, ja wraz z Klaudią świętujemy jeszcze jedną uroczystość... :) U mnie szaro, buro i ponuro, czyli idealnie tak, jak powinno być 1. listopada. Tak jak wcześniej pisałam, leniuchowanie trwa, co sprzyja powolnemu rozwijaniu mojej pasji. Już wczoraj miało być tutaj halloweenowo, jednak z powodu braku czasu nie zdążyłam zrobić zdjęć w naturalnym świetle, a przyrzekłam sobie, że tych ze sztucznie oświetlanych pomieszczeń nie będę dodawać na bloga. Dlatego dopiero dzisiaj zabrałam się do pisania notki, która choć trochę będzie pasować do wczorajszych obchodów. 
W poszukiwaniu interesującego, łatwego a zarazem takie przepisu, który będzie zawierać dostępne mi składniki, przeglądnęłam kilka stron internetowych, które proponowały dania z dynią. Chciałam bowiem wykorzystać kupioną niedawno, lecz naprawdę malutką dynię. Dopiero na Kwestii Smaku (którą swoją drogą gorąco polecam!) natknęłam się na przepis, który (po mojej modyfikacji) uratował mnie przed bezobiadowym popołudniem :) Po raz pierwszy w życiu robiłam potrawę z dyni i szczerze mówiąc jestem zaskoczona jej fenomenalnym smakiem! Jej delikatność w połączeniu z gałką muszkatołową idealnie smakuje z makaronem. Kiedy na patelni powolutku dusił się sos, byłam pewna obaw, co z tego wyjdzie... A wyszło pysznie! Dlatego moje przesłanie na dzisiaj jest takie: nie bójcie się eksperymentować, rozwijajcie się, uczcie się na błędach. Bo hobby jest po to, by się w nim spełniać, i powoli, małymi kroczkami, dochodzić do doskonałości :D

Spaghetti z sosem dyniowym i parmezanem 

Potrzebujemy:
- ćwierć średniej wielkości cebuli,
- wydrążony miąższ z małej dyni,
- ok. 120 ml śmietanki 18%,
- sól,
- pieprz,
- gałka muszkatołowa,
- masło (3-4 łyżki),
- parmezan. 

Jak to zrobić:

Cebulę kroimy drobno, dusimy na małym ogniu na roztopionym maśle do momentu, kiedy powoli będzie nabierać złocistego koloru. Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku. Dodajemy pokrojony w kostkę miąższ z dyni, doprawiamy solą i pieprzem i dusimy pod przykryciem około 10-15 minut (aż dynia zmięknie, a wokół będzie rozchodzić się wspaniały zapach :p). Po tym czasie wlewamy śmietankę, doprawiamy gałką muszkatołową, mieszamy całość i gotujemy przez kolejne 3-4 minuty. Ugotowany makaron odcedzamy i dodajemy do sosu, mieszamy. Podajemy gorący na talerzu, można przegryzać pomidorkami :) 




Ola 

1 komentarz: